| |
|
02-07-2012, godz: 22.57 Wszystkiego dobrego. Trzymam kciuki. Jurek
09-07-2012, godz: 06.49 Oby światło dopisało, a przygoda was dopadła, ale raczej ta z ciekawych a nie niebezpiecznych. Powodzenia. Seweryn Gruda
09-07-2012, godz: 20.20 Dziękuję :-) Stefan
12-07-2012, godz: 18.09 Jestem z Wami sercem i duszą:-), ciało niestety zostaje :-( na Pomorzu. Oby spełniły się Wasze wszystkie zamierzone wyjazdowe plany. Jedźcie szczęśliwie i wracajcie cali i zdrowi:-) Całusy:-) Beata Was
12-07-2012, godz: 21.57 będziemy na Was czekać życzę dużo dobrych wrażeń Krystyna
|
| |
|
17-07-2012, godz: 16.28 Różnica między Kijowem a New Delhi = 2,5h, między Polską a New Delhi = 3,5h....a wygląda na więcej :) Monixa
17-07-2012, godz: 16.30 Martwi mnie ta kanapka w bagażu głównym... może już chodzi ? Monixa
18-07-2012, godz: 14.42 Pozdrowienia dla Normana :) Ziemowit
|
| |
|
18-07-2012, godz: 08.05 Pozdrowienia z krainy deszczowców:-))))Non stop leje:-) Z wielką radością "wskoczyłam" wyobraźnią w klimaty, w których juz jesteście.Czekam na kolejne "odcinki":-) by wraz z Wami przemierzać ścieżki indyjskiego świata. Beata Was
19-07-2012, godz: 15.00 Gdzie diabeł nie może, tam Normana pośle... :) piękne egzotyka... Pozdrawiam serdecznie i życzę ogromu wrażeń, przeżyć, ludzi, zapachów, obrazów, wspomnień.... Czekam na ciąg dalszy!!!! Lena Sieniawska
20-07-2012, godz: 10.24 Pzdrawiam z Koszalinka -czekam na ciąg dalszy relecji z podróży Ela Konarska
|
| |
|
18-07-2012, godz: 19.02 Karolowi bardzo się bardzo podobało i bez tygrysów. Bardzo czekamy na zdjęcia... NIE ŚPIJCIE!!! Monixa
18-07-2012, godz: 21.23 Całusy i uściski Krystyna
|
| |
|
19-07-2012, godz: 22.20 Dzięki za te wiadomości, bo już podejrzewałam spotkanie ze św. krową :-) na drodze. Fajnie że spotkaliście kogoś, kto się Was nie spodziewa...i przyjmuje tak przyjaźnie. Trzymajcie kurs i nosy nad Gangesem! Monixa
19-07-2012, godz: 23.11 Wy odkrywacie dla siebie Indie, a ja odkrywam talenty reporterskie Stefana. Super się czyta! Wielkie dzięki za te relacje. Wszystkiego dobrego! Jurek
19-07-2012, godz: 23.20 Super, czekamy na dalsze wieści (a co ze sraczką?) Krystyna
20-07-2012, godz: 08.40 S.....i brak :-). Wszyscy zdrowi. Stefan
20-07-2012, godz: 16.09 Dzięki wszystkim z made-in. Fajnie poczytać i wiedzieć, że śledzicie przygodę naszego życia. Na razie wyprawie towarzyszy wiele nowych wrażeń. Karol ma mnóstwo nowych kumpli. Śledźcie dalej co z nami. Serdeczne pozdrowienia od całej ekipy. NORMAN
24-07-2012, godz: 18.21 Pozdrawiamy gorąco z naszego ojczystego Koszalina. Co prawda nie jest tak gorąco, ale za to jest zimne piwko. Za to nie ma za płotem sąsiada, z którym można by je wypic, ale co się odwlecze... Trzymajcie się i wracajcie cało !!! Mocy wrażeń życzymy !!!!!!! marcus
|
| |
|
20-07-2012, godz: 16.26 Skąd tam wziąć jogurt- chyba nie przemyt z Polski !? Z kanapką ?! Monixa
20-07-2012, godz: 16.28 Jogurt się kupuje :-). Stefan
20-07-2012, godz: 18.35 To super że jest jogurt- taki jak w Kraju? Jak smakuje jedzenie? Porównywalne do smaków które znamy? Czy toalety wyglądają tak jak opisywane, czy europejsko? Monixa
21-07-2012, godz: 00.01 Jogurtu ja akurat nie próbowałem. Inne potrawy mi nie smakują (ale innym uczestnikom - tak). Toalety są europejskie. Jak na razie jest bardzo mała zgodność między tym, co jest opisywane, a tym jak tu jest w rzeczywistości. Stefan
23-07-2012, godz: 16.39 Te portrety są super! Moje gratulacje! Jurek
|
| |
|
22-07-2012, godz: 18.27 pozdrawiamy z Bieszczad, w końcu mam dostęp do łącza. Życzymy zdrowia i dobrej przejrzystości do fotografowania. MZK Monika
23-07-2012, godz: 12.30 śledzimy pilnie, trochę zazdrościmy :-( życzymy powodzenia w "polowaniu" i zdrowia Krystyna
|
| |
|
24-07-2012, godz: 11.29 Chyba rzeczywiście nie chcielibyśmy tam być. A ile jest tam stopni (u nas 25) i czemu nie pada (u nas też dzisiaj nie pada) ? Pozdrawiamy serdecznie Krystyna
24-07-2012, godz: 18.28 Zaparło mi dech z wrażenia.Uważajcie na siebie na tyle na ile jest to mozliwe w tych warunkach. Będziecie mieli co opowiadać:))))) A tylko delikatnie wspomnę,że.........polskie morze jest piękne:-)...ZIMNEEEEEEE:-))))))) Beata Was
24-07-2012, godz: 23.56 Życzę ochłody i deszczu Krystyna
03-08-2012, godz: 09.24 A propos braku prądu w poniedziałek i wtorek w Waszym hotelu. To był jeden z największych "blackoutów" w Indiach w ciągu ostatnich lat (prądu nie było w całych pólnocnych Indiach przez wiele godzin). Właśnie wczoraj dostałem nowy numer IEEE Spectrum, w którym piszą o tym. Podobno główną przyczyną blackoutu był brak deszczu monsunowego. Ale nie wszyscy są do tej wersji przekonani. Oto link do artykułu: http://spectrum.ieee.org/energywise/energy/the-smarter-grid/disappointing-monsoon-season-wreaks-havoc-with-indias-grid/?utm_source=techalert&utm_medium=email&utm_campaign=080212 Jurek
|
| |
|
25-07-2012, godz: 15.24 No to teraz życzę, żeby przestało wreszcie padać :-) Krystyna
|
| |
|
31-07-2012, godz: 22.58 Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników wyprawy! W niedzielę wróciłam z 2-tygodn. samochodowej wyprawy do Toskanii! Jest przecudnej urody! Polecam! Jazda krętymi górskimi drogami jest wprost nieprawdopodobna! A widoki - dech zapiera! Powodzenia......! Krystyna Struś
31-07-2012, godz: 23.41 A my (Jurek, Krystyna, Hania i Zosia) właśnie wróciliśmy z nad polskiego morza z 5-dniowego pobytu. Było super. Nadrabiam zaległości w czytaniu i pozdrawiam Krystyna
01-08-2012, godz: 14.37 A myśmy tydzień zwiedzali deszczowe Rosnowo... tj. na pn- zach od Warszawy w Polsce. :) Pozdrawiam całą wyprawę i czekamy na więcej zdjęć. Maciek Osada-S.
03-08-2012, godz: 08.12 Uśmiechy z piekielnie gorącej Warszawy:-)))) Beata Was
|
| |
|
02-08-2012, godz: 16.32 Hej, cieszę się z każdej informacji. Widzę, że już po połowie ... Pozdrawiam Krystyna
03-08-2012, godz: 00.14 dziekujemy za wiadomosci i ZDJECIA!!!! pozdrowienia dla Wszystkich Wycieczkowiczow! dagmara
03-08-2012, godz: 07.12 Ano po połowie. Ale przed nami jeszcze ekstremalna część wyprawy, tj. pustynia :-). Dziękujemy wszystkim za pozdrowienia i duchowe wsparcie. Od Jaipur (tam gdzie wjeżdżaliśmy na słoniach do Fortu), pogoda zdecydowanie się poprawiła na naszą korzyść. Jest chłodniej i powiewa lekki wiaterek. Damy radę :-). Stefan
|
| |
|
03-08-2012, godz: 09.29 Życzę szerokiej drogi i wygodnego siedzenia. 9 godzin jazdy - to robi wrażenie. PS. Widzę, że pojawiły się nowe zdjęcia (do 25 lipca). Zaczynam więc czytać relację od nowa :) Jurek
03-08-2012, godz: 14.46 :-) Krystyna
|
| |
|
04-08-2012, godz: 21.29 No to prawie jak u nas: też ciepło, chmury i nie pada. Z tą tylko różnicą, że nie mamy Waszych atrakcji, że wspomnę tylko świątynię Jagdish i pałac na jeziorze. Czekamy na zdjęcia i opowieści :) Jurek
05-08-2012, godz: 11.55 Wy zdobywanie punkty w Idiach, a nasi zdobyli dwa złota, jedno srebro i jeden brąz na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie... Monixa
|
| |
|
06-08-2012, godz: 00.43 No, no! Widzę, że teraz przyszedł czas na "topowe" miasta. Wczoraj była "Wenecja wschodu" (Udaipur), a dzisiaj "Błękitne miasto" (Jodhpur). To m.in. w Jodhpur były kręcone zdjęcia do filmu "Mroczny rycerz powstaje" (the Dark Knight Rises). Ciekawe, czy z Waszego hotelu widać twierdzę Meherangarh? Życzę Wam dobrej pogody na zdjęcia (podobno Jodhpur ma drugą ksywę "Miasto Słońca", więc jest szansa chyba, że będzie tak jak z tym deszczem monsunowym ...). No i oczywiście tak ogólnie też Wam życzę wszelkiej pomyślności. Wasz kibic i czytelnik - JN. Jurek
06-08-2012, godz: 01.19 :-) Krystyna
|
| |
|
06-08-2012, godz: 10.02 Dobrego dnia i przyjemności w zwiedzaniu. Jurek
06-08-2012, godz: 18.31 Piękne zdjęcie i piękne wnętrza. Bardziej przypominają pałac niż warownię. Z jakiego okresu jest to pomieszczenie? Jurek
07-08-2012, godz: 01.22 pięknie, pozdrawiam Krystyna
|
| |
|
07-08-2012, godz: 22.42 No Wy to macie szczęście: deszcz monsunowy na pustynii i to razem z burzą piaskową! Życzę Wam jutro pięknej pogody zdjęciowej. Wybieracie się oglądać fort w Jaisalmer? Podobno piękny. Serdecznie pozdrawiam. Jurek
07-08-2012, godz: 23.12 Dobrej nocy Krystyna
|
| |
|
08-08-2012, godz: 10.29 "Z powodu braku deszczu na pustynii ..." - to brzmi jak jakaś abstrakcyjna poezja. Będziecie mieli co opowiadać i wspominać przez długie lata. Mam nadzieję, że jazda na wielbłądzie nie jest zbyt męcząca (nigdy nie jechałem). Dobrego dnia. Jurek
08-08-2012, godz: 11.33 Mogę tylko domyślać się, że w porze monsunów woda zbierana jest do zbiorników. Ponieważ jest koniec poprzedniego sezonu, zbiorniki są puste. Teraz jest właśnie pora by zaczynały się napełniać. W czasie naszego pobytu spadł dwa razy rzęsisty deszcz i kilka razy kropiło. To pewnie za mało, żeby przetrwać do następnego sezonu, a co dopiero żeby "wpuścić" turystów, którzy potrzebują wody do mycia, toalet, itp. Ponadto, żeby nocować, trzeba dowieźć bagaże, podobno miały jechać za nami samochodami. Ale znów z powodu suszy drogi "kołowe" są nieprzejezdne (koła za bardzo się zapadają). Całość staje się nieopłacalna. Stefan
08-08-2012, godz: 11.37 Ale za pół godziny ruszamy. Podobno 4 km wgłąb pustyni, tam odpoczynek i fotografowanie zachodu słońca. I potem powrót. Może dowiemy się czegoś więcej o tych obozach na pustyni. W każdym razie zmiany klimatyczne są widoczne gołym okiem. Stefan
08-08-2012, godz: 16.42 Żal mi, że nie wyszło Wam fotografowanie zachodu słońca na pustynii. Ale to jest dowód na to, że przeżywacie prawdziwą przygodę. To nie są wczasy w Mielnie: śniadanie, obiad, kolacja, śniadanie, ... Życzę Wam, aby jutro o świcie była wspaniała pogoda i żeby ta sesja fotograficzna jak najbardziej się Wam udała. Jurek
09-08-2012, godz: 00.32 Jurek podróżnikiem nie jest, ale Wasze losy - jak widzę - śledzi pilnie. Bardzo Wam dopingujemy oboje. Trzymajcie się dzielnie. Życzę dobrej pogody o wschodzie słońca i dobrego dnia Krystyna
|
| |
|
09-08-2012, godz: 10.24 super :-) Krystyna
09-08-2012, godz: 12.57 Pustynia jak malowana :) Niesamowite! No to za tydzień już koniec Waszej wyprawy. Zostaną tylko zdjęcia i wspomnienia. Wszystkiego dobrego na te ostatnie dni! Jurek
09-08-2012, godz: 23.58 :-) Krystyna
|
| |
|
10-08-2012, godz: 23.40 Ciekawe jak Wam udało się zwiedzanie Bikaner. Widzieliście świątynię Bhandasar Jain? Podobno jest przepiękna (także w środku), zbudowana z charakterystycznego dla Bikaner czerwonego piaskowca. To faktycznie może nieźle wyglądać. Piszą, też że Bikaner słynie ze słodyczy. Czy ktoś z Waszej ekipy odważył się spróbować te lokalne przysmaki? Miło czytać, że wszyscy zdrowi. Oby tak dalej (zostało Wam już tylko 6 dni). Wszystkiego dobrego! Jurek
11-08-2012, godz: 04.57 Byliśmy w świątyni czcicieli szczurów - około 40 km od Bikaner i w drodze powrotnej byliśmy w Narodowym Ośrodku Badań nad Wielbłądami. Po południu było zwiedzanie we własnym zakresie, nie wiem, czy ktoś odwiedził wspomnianą przez Ciebie świątynię. Ja nie. Sfotografowałem tylko fort z zewnątrz i wtedy rozpętała się burza. Scenariusz był podobny jak przedwczoraj. Najpierw robi się ciemno, zrywa się wiatr i zawiewa piaskiem, potem zaczyna padać deszcz z dużymi kroplami. Chyba przychodzi prawdziwa pora monsunowa. Na szczęście było blisko do naszego samochodu, gdzie się schroniliśmy. Szykuj się na wyprawę na przyszły rok! Stefan
11-08-2012, godz: 09.48 No to mieliście dzień pełen wrażeń. Słyszałem o tym Ośrodku Badań nad Wielbłądami. Podobno tam jest farma wielbłądów największa w całej Azji. Super, że udało Ci się zrobić zdjęcia tego fortu. Piszą, że to jest "Czerwony Fort" - z czerwonego piaskowca. Nie widziałem jeszcze budowli z czerwonego piaskowca. Podobało Ci się, czy wygląda tandetnie? Jeszcze raz dzięki za relację. Wyobrażam sobie jak musieliście być zmęczeni po dniu tak naładowanym atrakcjami. Jurek
11-08-2012, godz: 11.46 Czerwony Fort jest też w Agrze: http://india.3n.com.pl/india_2012.php?log=214 Ten w Bikanerze wygląda tak samo jeśli chodzi o kolor. Stefan
|
| |
|
11-08-2012, godz: 10.08 No to kolejny dzień atrakcji. Oby Wam dopisała pogoda - głównie myślę o zdjęciach :) Mandawa jest wielkości Miastka (20 tys. mieszkańców), ale piszą, że jest to "otwarta galeria sztuki". Widziałem na zdjęciach różne "haveli" (dworki) w Radżastanie, ale te z Mandawy wydają się najpiękniejsze. Niestety, nie podają adresów. Mam nadzieję, że traficie chociaż na jeden z nich. No i możecie jeszcze "skoczyć" do kolejnego fortu. Podobno bardzo piękny. Piszą ze został zamieniony na hotel. Czemu nie? Koszary to też rodzaj hotelu :) Miłego i dobrego dnia :) Jurek
11-08-2012, godz: 23.39 :-) Krystyna
|
| |
|
12-08-2012, godz: 13.00 No to życzę Wam dobrej niedzieli. Dużo miłych wrażeń, świetnych zdjęć no i choć trochę odpoczynku :) Jurek
12-08-2012, godz: 23.10 pozdrawiam serdecznie Krystyna
|
| |
|
13-08-2012, godz: 09.15 270 km - to jak z Poznania do Koszalina. Szerokiej drogi, szczęśliwej podróży i dobrego dnia. Jurek
13-08-2012, godz: 09.38 Hej, dobrej drogi wszystkim (dlaczego Martyna zamilkła ? Wyczerpały się jej baterie ?) Krystyna
13-08-2012, godz: 16.48 No to wypada Wam tylko życzyć dobrej pogody zdjęciowej. Jedno miasto a aż 3 obiekty wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (grobowiec Humayun, Czerwony Fort i najwyższa na świecie wieża minaretu Qutb wraz z żelazną kolumną wysoką na 7 metrów, która nie zardzewiała mimo, że stoi tam od V wieku n.e.). To musi być raj dla fotografów. Taki deserek na koniec wyprawy :) Miłego fotografowania. Jurek
13-08-2012, godz: 19.26 czy po Delhi będziecie poruszać się nadal busem ? i kiedy wylatujecie do Poski ? i czy może jedziecie przez akurat Poznań ? Krystyna
13-08-2012, godz: 19.58 Niestety - trudno zgrać potrzeby wszystkich uczestników. Dlatego te dwa dni każdy organizuje sobie we własnym zakresie. Wylot w czwartek o 5.35. W Warszawie mamy już zaklepanego busa do Koszalina. Stefan
14-08-2012, godz: 12.44 Hej, czy wszystko u Was w porządku ? Brak wpisu od rana rodzi podejrzenia o leniuchowanie albo o jakąś awarię ... Krystyna
14-08-2012, godz: 16.54 Wszystko w porządku. Byliśmy cały dzień w mieście. Stefan
|
| |
|
14-08-2012, godz: 18.14 Możemy się zamienić - ja po Delhi a Państwo po Polsce - potwierdziłam już wasz bus do Koszalina z lotniska w Warszawie o 14.30 w czwartek. Czekam na sygnał gdybyście chcieli zostać dłużej... Monixa
14-08-2012, godz: 18.34 Świetny pomysł z tym autobusem. A jak pogoda? Pada czy sucho? Cieszycie się, że za dwa dni już koniec, czy żal Wam wyjeżdżać z Indii? Miłego wieczoru :) Jurek
14-08-2012, godz: 19.42 Dziękujemy za busa. Mam nadzieję, że samoloty będą latały zgodnie z planem. Co do deszczu - w ciągu dnia raz padało - około pół godziny. Zazwyczaj jest tak, że przed deszczem przez kilka godzin jest pochmurno, niebo jest szare. Potem pada i zaraz potem robi się niebieskie :-) Na razie nie ma czasu na rozważania, czy żal, czy radość :-). Ja wracam już trzeci raz z takiej wyprawy, więc mniej więcej wiem jak to będzie i co mnie czeka. Ci, którzy wracają pierwszy raz - pewnie układają sobie to wszystko w głowie - tyle wrażeń w tak krótkim czasie wymaga przemyślenia sobie tego wszystkiego. Stefan
15-08-2012, godz: 01.13 Hej, pozdrawiam serdecznie i kibicuję Krystyna
|
| |
|
15-08-2012, godz: 14.52 Lodi Gardens! To musiała być piękna wycieczka. No to czekam na zdjęcia :) Będziecie mieli co wspominać przez wiele lat. Dobrej podróży do Polski. Po tych upałach powinno się Wam w Polsce podobać (dzisiaj jest 21 C). Jurek
|
| |
|
15-08-2012, godz: 14.53 Wszystkiego dobrego! Do zobaczenia w Polsce! Daliście radę - podziwiam Was. Jurek
15-08-2012, godz: 23.21 Dobrej, spokojnej, bezpiecznej drogi. Do usłyszenia w kraju Krystyna
16-08-2012, godz: 00.21 Na moim komputerze jest dopiero 00:20, w internecie jest że u Was, w Delhi jest teraz 3:50. Jeszcze raz życzę dobrej drogi. My kładziemy się spać, dobranoc Krystyna
16-08-2012, godz: 10.22 11.01 - jesteśmy na lotnisku w Kijowie. Przeszliśmy przez bramki bezpieczeństwa i czekamy na samolot do Warszawy. Jest 16 stopni C. Stefan
|