Ewa w Kenii w 2011 roku.
Jacek w Kenii w 2011 roku.
Nasza przygoda zaczyna się w niedzielę 15.07.2012 roku. Wieczorem wynajętym busem ruszamy na warszawskie lotnisko. 16 lipca o godz. 9.35 startujemy do Kijowa, skąd o 17.15 lecimy do Delhi. Tam powinniśmy wylądować o godz. 2.20 w nocy. Ramowy plan wyprawy wygląda następująco:1. | 16.07.12 – przelot do Delhi. |
2. | 17.07.12 – dzień organizacyjny w Delhi. |
3. | 18.07.12 – po śniadaniu wyruszamy do parku im. Jima Corbetta. Po południu zwiedzanie parku. Nocleg w parku. |
4. | 19.07.12 – rano wejście do parku, potem przejazd do Farrukhabad. |
5. | 20.07.12 – koło południa wyjazd do Kanpur. |
6. | 21.07.12 – zwiedzanie miasta. |
7. | 22.07.12 – przejazd do Khajuraho. |
8. | 23.07.12 – po południu przejazd do Orchha. |
9. | 24.07.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
10. | 25.07.12 – przejazd do Gwalior. |
11. | 26.07.12 – po południu przejazd do Agry. |
12. | 27.07.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
13. | 28.07.12 – przejazd do Bharatpur. |
14. | 29.07.12 – pobyt w Keoladeo National Park. |
15. | 30.07.12 – przejazd do Jaipur. |
16. | 31.07.12 – całodniowe zwiedzanie miasta, przejażdżka na słoniach. |
17. | 01.08.12 – przejazd do Pushkar. |
18. | 02.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
19. | 03.08.12 – przejazd do Udaipur. |
20. | 04.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
21. | 05.08.12 – przejazd do Jodhpur. |
22. | 06.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
23. | 07.08.12 – przejazd do Jaisalmer. |
24. | 08.08.12 – safari na wielbłądach, potem zwiedzanie miasta. |
25. | 09.08.12 – przejazd do Bikaner. |
26. | 10.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
27. | 11.08.12 – przejazd do Mandawy. |
28. | 12.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
29. | 13.08.12 – powrót do Delhi. |
30. | 14.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
31. | 15.08.12 – całodniowe zwiedzanie miasta. |
32. | 16.08.12 – godz. 2.00 – przejazd z hotelu na lotnisko. Wylot o 5.35. |
To ja podczas filmowania młodego lwa w Masai Mara w 2011 roku.
A tu właśnie skończyłem pogoń za żyrafą w buszu :-).
Nie wiem jak będzie w tym roku z Internetem. Nie wiem, czy da się relacjonować podróż na bieżąco, ale mam wielką nadzieję, że dzięki tej wyprawie nasz Internetowy Bank Fotografii wzbogaci się o wiele nowych interesujących zdjęć i filmów, a my wrócimy cali, zdrowi z głowami pełnymi wrażeń, czego wszystkim uczestnikom i sobie z całego serca życzę.Stefan Nawrocki